(chodzi o muzykę, nie o film)
Narrator w 3os.
Dwie osoby
krzątające się po klasie. Dziewczyna na kuckach zbierała wszystkie kawałki
gumki, którymi rzucała się z kolegą jeszcze podczas lekcji, następnie podaje je
chłopakowi, a ten chowa je do kieszeni, w nadziei, że jeszcze się przydadzą. Do
ich uszu dobiega dzwonek. Jakby na lekcję, ale…
-Przecież dopiero co się przerwa zaczęła-mówi brunetka
stając koło kolegi. Oboje muszą sprzątać klasę, za swoje „naganne zachowanie”
podczas lekcji.
Kolejny dzwonek.
Nastolatkowie
spoglądają na siebie zdziwieni.
Syrena strażacka.
-Pożar-mówią patrząc po sobie przestraszonym wzrokiem.
Jak jeden mąż
rzucili się w stronę drewnianych drzwi klasy. Przed ich oczami rozciąga się
przerażający widok. Płomienie dochodzące z pracowni chemicznej rozpościerają
się groźnie po holu, powiększając swój zasięg. Dławiący dym dociera do ich
nozdrzy powodując kaszel i łzawienie oczu. Dziewczyna w stresie zamyka drzwi i
zaczyna nerwowo krążyć po pomieszczeniu.
-Co robić, co robić?-powtarza pod nosem.
Chłopak stoi jak
sparaliżowany wciąż w jednym miejscu i tępo wpatruje się w jakiś punkt przed
sobą. Gdy dym zaczyna być już czuć nawet tutaj, brunetka podbiega do okna.
Otwiera je z impetem, a jej kolega momentalnie ożywa. Biega jak oszalały po Sali
w poszukiwaniu gaśnicy lub jakiejś wody. Nic. Nastolatkowie spoglądają
przestraszeni w stronę zaczynających się palić drzwi.
To koniec. Już nic
ich nie uratuje. Stracili nadzieję. W ich sercach rodzi się żal. Żal do samego
siebie, że nie mogą nic zrobić. Bo przecie bezsilność to najgorsza rzecz na
świecie! Człowiek bezsilny, to człowiek nie istniejący! W pewnym momencie
chłopak bezwładnie opada na podłogę. Może odurzony dymem, a może po prostu ze
strachu. Zemdlał. Dziewczyna panikuje jeszcze bardziej. Jest sama.
Tańczące płomienie
zbliżają się wielkimi krokami do dwójki nie winnych istot, gotowe pożreć je w
całości, by tylko załagodzić swój gniew. Brunetka podbiega do towarzysza
niedoli i powstrzymuje słone łzy lejące się strumieniami z jej zielonych oczu.
Podobno łzy to oznaka słabości. To prawda. Była słaba. Ale przecież nie każdy
musi być silny. Nie każdy potrafi przezwyciężyć strach. Jednak nie to ją
najbardziej martwiło. Dobijało ja to, że została sama.
Zawlokła
bezwładnego kolegę pod otwarte okno, czując, że koniec już się zbliża. Tak nie
wiele ich już dzieli od bliższego spotkania z rozszalałym żywiołem. Gdzieś
pomiędzy czarnymi scenariuszami zrodził się w jej głowie pomysł. Wystawiła
głowę przez okno i zaczęła krzyczeć. Nawoływała o pomoc.
W końcu ktoś
usłyszał jej błagania. Pod oknem zjawiły się cztery czarne postacie. Dziewczyna
zaczęła krzyczeć jeszcze głośniej i jak opętana wymachiwać rękoma. Ludzie na
dole także zaczęli coś krzyczeć i nawoływać, jednak ona nie mogła dosłyszeć co.
Po chwili pojawiło się więcej osób. Jedni z nich trzymali dziwny, biały
materiał, a drudzy go rozkładali. W przeciągu kilku sekund powstała płachta.
Dziewczyna usłyszała tylko: „Skacz!”.
Wiele nie myśląc zaczęła podnosić nadal nie przytomnego chłopaka. Resztkami
sił oparła go o ramę okna i przerzuciła go na drugą stronę. Uratowany. Jednak
brunetka nie miała już w sobie życia. Ogień był już na tyle blisko, że muskał
jej skórę, a ona sama opadła bezwładnie na osmoloną ramę okna. Za równo z
przemęczenia, jak i z duszności. Czy żyła? Jeszcze… Miała na dzieję, że w
Niebie zostanie potraktowana ulgowo, chodź by ze względu na to, że uratowała
chłopaka. A poza tym nie miała już na nic siły. Chciała tylko zamknąć oczy i
zasnąć… Tak też zrobiła.
Ostatnie co poczuła
to pęd powietrza…
Mother of God, niech tylko nie ginie! Na pewno ją ktoś uratował. Ciekawa jestem, kim jest ten chłopak, o którym piszesz. Czyżby był to Harry?
OdpowiedzUsuńWłaśnie sprawiłaś, że nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału ; )
one-direction-wonderful-story.blogspot.com
Świetny rozdział!!! czekam NN!!!!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
http://cocorellu.blogspot.com/
Rany, ale Ty fajnie piszesz! Masz talent kobieto! ;)
OdpowiedzUsuńTak bardzo pokochałam Twój blog, że zobserwowałam ^^
A rozdział świetny xD Nie mogę doczekać się nn <3
Boskie! Boskie! Boskie!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się! Naprawdę! :)
+ u mnie nowość! wpadniesz? :)
http://secretlifevictorie.blogspot.com/
OMG o.O
OdpowiedzUsuńkiedy następny ??
ploooosem, dodaj następny jak najszybciej się da <3
nie mogę się już doczekać ! <3 <3 <3
Czytam , duzo sie sie dzieje i o to chodzi .Super piszesz .Zapraszam do mnie http://lolaa1881.blogspot.com/ , licze na szczery komentarz .Super kochammm
OdpowiedzUsuń